piątek, 21 listopada 2014

Rozdział 7

                                                                "Oczami Zayn'a"
Przeraziłem się i to nie na żarty !!!! Ja jestem za młody na posiadanie dzieciarni ! I po takich około pięciu minutach lamentu zdałem sobie sprawę , że my przecież nie robiliśmy TEGO . Odetchnąłem sobie i wypuściłem śmierdzące powietrze ( przed chwilą piłem toaletową wodę - nie pytajcie ) . Wsiadłem do mojego brum-brumka i odjechałem w siną dal . Kiedy dojechałem na miejsce wbiegłem do szpitala i spytałem jakiegoś dziecka czy nie wie gdzie sala karna . Problem było to , że to dziecko miało może z kilka miesięcy i nie umiało mówić . Jego rodzice patrzyli na mnie jak na zdechłą kozę . Czyli ze współczuciem .
Nikt nie chciał mi odpowiedzieć więc sprawdzałem wszystkie sale i patrzyłem czy nie ma tam gąski .
Przyznam , że trochę się o niego martwiłem  to chyba dlatego , że zacząłem coś do niego czuć , ale nie będę mu tego okazywał . Kurka wodna trochę się zmachałem biegając tak 15 minut . Gdy w końcu go znalazłem przypomniałem sobie , że miałem mu się nie pokazywać na oczy , ale nie umiałem tego zrobić i wpadłem mu w ramiona , Oczy tych wszystkich babek patrzyły na mnie z zazdrością . zapytał czy zabiorę go ze sobą  do domu . Zgodziłem się chęcią . Wziąłem go na ręce i chciałem zanieść go do auta .
-Yyyy , Zayn ?
- Tak ?
- Nie mam spuchniętych pięt , ani grzybicy , umiem chodzić ;)
- Oł , zapomniałem , przepraszam .
Odstawiłem go i odgarnąłem loczka z jego czoła , na co on lekko się uśmiechną i wystawił język oblizał się . Gdy chciałem go wypisać za nami wyłonił się tłum protestujących staruszek błagających na kolanach , żeby zostawili im Harry'ego . Harry podpisał im kilka autografów i porobił sobie z nimi szalone selfie . Do domu jechalismy w ciszy , dopóki nie włączyłem mojej ulubionej , znanej wam już piosnki "Mięsny Jeż" .

                                                         "Oczami Harry'ego"
Cieszyłem się , że Zayn tak otwarcie mnie przyjął i nie stwarzał problemów . Pewnie mnie kocha <3
Powiedziałem mu , żeby mi zrobił kurę w rosole , moje ulubione danie . Zgodził się i cieszył , że nic poważnego mi się nie stało . Ciekawe co u  Clausa , on też był w tym samochodzie , w sumie  średnio mnie to obchodzi  , mam swojego kaczora więc jest mi nie potrzebny . Zjedliśmy pyszną kolacyjkę , a potem zaproponowałem ,
- Zagramy w palcaki *?
- Hehe tak ;)
Kiedy skończyliśmy grać zaproponowałem
- Idziemy się przelecieć ?
- Pewnie , właśnie miałem się pytać .
Byłem bardzo podekscytowany . To nasz pierwszy raz . robiliśmy to bardzo dyskretnie i na razie nie mam ochoty wam o tym opowiadać , może innym razem opisze wam to słowo w słowo.

Rano stało się coś nieprzewidywalnego . Tak mocno to ja się ze strachu jeszcze nie zesrałem !!!!! Mój brzuch był ogromny ! Ja jestem w ciąży !!!!
- PULPECIE ?! WSTAWAJ !!! JEDZIEMY DO SZPITALA , BĘDĘ RODZIĆ !
Już myślałem , że gorzej być nie może , a jednak . Całe łóżko było mokre .
- WODY MI ODCHODZĄ !!!!!!!!!!!!

                          -----------------------------------------------------------------
* palcaki - gra palcami polegająca na tym , żeby się rozłożyły


Jeśli chcecie , abyśmy umieszczały sceny erotyczne , to piszcie ;) Jeśłi wolicie , żebyśmy to omijały tak jak teraz , to tez nas powiadomcie ;) kochamy was <3


                                                     

wtorek, 11 listopada 2014

Rozdział 6

                                                                 "Oczami Clausa"
Popłakałem się ze szczęścia , bo myślałem , że to co ujrzałem to pasztet węgierski ( mój ulubiony ) ! Dawno go nie wszamałem , aż się prawie zesrałem . Gdy podczołgałem się bliżej ( żeby go nie spłoszyć ) to zdałem sobie sprawę , że po tym przyłożeniu pustakiem  mam halucynacje . To nie był pasztecik ! To były figurki zmarłych dziewczyn połączone grubą nicią z figurkami kóz . Jedną z nich znałem . To była moja adoptowana wnuczka . No ale jej nie lubiłem , więc kopnąłem ją i uciekłem śmiejąc się złowrogo .
                                                                "Oczami Przechodnia "
Gdy wracałem ze spaceru , i przechodziłem obok mojej ulubionej śmieciowej budowli , zobaczyłem młodego , urokliwego bydlaka który rzucił i rozbił figurkę , Chłoptaś wyszedł z wysypiska i nagle figurka zaczęła świecić na fioletowo po czym w górze skleiła się do kupy ( nie chodzi mi o stolca )  .  Przestraszyłem się i zacząłem uciekać gdzie pieprz rośnie  , Gdy go wymijałem  chłoptaś krzyknął
- Zgubił pan spodnie !!!!!!!
Bałem się go więc zignorowałem go i truchtałem dalej bez spodni .


















                                                                "Oczami Harry'ego"
Obudziłem się w malutkim różowym pokoju otoczony starymi babciami w sztucznych szczękach . Niektóre były kształtne i pulchne , a inne spasione jak chrum-chrum-ki . Trzymały w rękach koktajle , a ubrane były w palmowe naszyjniki i staniki z kokosu .
- Co wy robicie laleczki ? - Zapytałem zaczepnie
- Co tydzień urządzamy sobie zabawę w Hawaje . Dołączysz do nas dziewczynko ?
Prawda , ostatnio zapuszczam włosy , ale bez przesady . Nagle do pokoju wparował doktorek i zaczął na mnie krzyczeć , ponieważ uciekłem ze szpitala . Dał mi 8000000000000000000000000 zł mandatu , ale przy moich zarobkach jako gwiazda disco-polo to dla mnie ziemniak z masłem .
- Kiedy mogę już sobie pójść ? - zapytałem grzecznie
- Twój stan jest niestabilny , więc poleżysz tu sobie pół roku  - odpowiedział szorstko
- Co  ??!!! Tak długo ?! Jest jakaś inna możliwość ?
- Możesz zamieszkać u kogoś bliskiego lub z rodziny , masz kogoś takiego ?
- Tak , mojego kochaniutkiego Zayn'usia
- Niech przyjedzie po ciebie za 30 minut
- Ok
Wyciągnąłem moją cegiełkę i wybrałem numer śledzika . Odebrał po 2 sekundach
- Przepraszam , że tak późno odebrałem , ale załatwiałem swoja potrzebę w łazience .
- PULPECIE ?! PRZYJEŻDŻAJ ! TERAZ ! BĘDZIEMY MIELI BOBASA !
                        --------------------------------------------------------------------
Przepraszamy , że tyle nie dodawałyśmy , ale nie umiałyśmy się zalogować na nasze konto XD obiecujemy , że w następnym rozdziale będzie Zarry ;))